poniedziałek, 14 stycznia 2013

Rozdział 3.

    Kiedy mój organizm poczuł , że dostarczyłam mu już wystarczającej ilości energii , Ja , powoli przecierając swoje oczy zwlekłam bezwładne ciało z łoża . Wciągając na nogi moje ciepłe kapciochy spojrzałam na wyświetlacz swojego telefonu . 10.30 ?! Przecież , z samego rana mieliśmy ubierać choinkę . Wyleciałam jak oparzona ze swojego pokoju , i nie patrząc pod nogi zbiegłam ze schodów prosto do kuchni . Oczywiście , nie obeszło się bez podstawowej wpadki . Moje nogi postanowiły się zakolegować . i kiedy już wydawało się , że jestem w kuchni , spadłam centralnie na swoje szanowne cztery litery .
    -Ałaaa - wymamrotałam z wielkim grymasem na twarzy .
    Kiedy już zbierałam siły , żeby pozbierać swoje ciało z ciemno brązowej podłogi ktoś mocnym i zdecydowanym ruchem objął mnie w talii i szybko uniósł ku górze .
    -Jezu nic Ci nie jest ? Chcesz żebyśmy dostali zawału ? - powiedział KTOŚ , ale ja chyba rozpoznałam ten głos .
    Ponieważ stałam do twarzy tajemniczego Super bohatera tyłem postanowiłam pokonać ból i przekręcić się tak , żeby zobaczyć chociaż kawałek jego/jej twarzy .I wtedy się stało . Stało się to czego najbardziej się obawiałam . Gwałtownie się odkręcając  , moje oczy natrafiły na Jego . Jego ponieważ właśnie stałam w objęciu Zayna . Staliśmy obydwoje jak zaczarowani i odczytywaliśmy ze swoich oczu historię całego naszego życia .Wygląda na to, że wszystko we wszechświecie ma swój porządek... w ruchach gwiazd i obrotach Ziemi i w zmianach pór roku. Lecz życie człowieka zawsze jest pełne chaosu. Każdy zajmuje swoją pozycję, próbując się w tym jak najlepiej odnaleźć, widząc błędne motywy innych i swoje własne.
    -Marina dziecko nic Ci nie jest ? - wykrzyczała P.Katie .
    Oboje szybko się otrząsnęliśmy , i kiedy wyswobodziłam się z uścisku chłopaka poprawiając swoje spodenki od pidżamy odpowiedziałam na pytanie staruszki :
    -Nic się nie stało , po prostu się potknęłam - powiedziałam szukając jakiegoś punktu w podłodze cały czas czują na sobie wzrok Zayna .
    -Całe szczęście , zrobiłam już z Zaynem śniadanie . Zaraz ubieramy choinkę , ale czekaliśmy aż wstaniesz - powiedziała wesoło staruszka .
    Ciepło się uśmiechając w stroju nie za bardzo eleganckim poszłam za kobietą do kuchni.
Miałam na sobie nic innego , jak męską bluzę , którą dostałam od swojego przyjaciela , spodenki które nie za bardzo sprawdzały się , jeśli chodzi o całkowite okrycie mojej pupy i ciepłe kapcie o których wspominałam wam wyżej .
    Usiadłam przy kuchennej wyspie i usłyszałam :
    -Smacznego niezdaro - Zayn powiedział to w sposób o dziwo nie urażający mojej dumy .
    -To nie fair - powiedziałam wybuchając razem z P.Katie głośnym śmiechem .
    Śniadanie minęło nam bardzo dobrze i za nim się zorientowaliśmy zegar wskazywał 13 . Po cichu kopnęłam Zayna w nogę i dałam znać , że czas najwyższy przedstawić Katie naszą niespodziankę .
    Chłopak odskoczył od wyspy i pobiegł w stronę drzwi . Zdezorientowana kobieta próbowała wykrztusić ode mnie jakieś informację , ale byłam nie ugięta . Po około 15 minutach do domu wkroczył chłopak usadawiając choinkę  w metalowej podstawce . Pani Katie była bardzo szczęśliwa .
    Po około 5 godzinach nasza choinka była gotowa . Opadliśmy zmęczenia na ogromną kanapę i zachwycaliśmy się naszym dziełem bo choinka była naprawdę cudowna :
    Zapatrzona na nasze dzieło o mały włos nie zapomniałam o koncercie tego zespołu . Trochę szkoda było mi przerywać tą piękną chwilę , ale  z opresji wyrwał mnie Zayn :
    -A bym był zapomniał . Tu masz wejściówki VIP na ten koncert o którym ci wczoraj mówiłem - powiedział wręczając mi do ręki małą plakietkę , na której widniało moje imię i nazwisko , co było w sumie dziwne , bo przecież to Zyan oddaje mi swój bilet , więc powinny być to jego dane . No , ale dobra nie wnikajmy :
    -O miło , że pamiętałeś , dziękuje bardzo , ale czy ty na pewno nie masz ochoty iść na ten koncert ? To na serio świetny zespół - powiedziałam z przejęciem kiedy zobaczyłam dziwny uśmiech na twarzy zarówno P.Katie jak i Zayna . To było dziwne ponieważ wymieniali Oni między sobą jakieś porozumiewawcze znaki i za cholerę nie mogłam odczytać jakie . Skarciłam ich wzrokiem i powiedziałam :
    -Nie wiem co knujecie , ale dziś nie zamierzam się dowiadywać o co chodzi . Idę się przebrać , a wy powybijajcie sobie z głów jakiekolwiek pomysły , bynajmniej dziś .
    Obydwoje przytaknęli , i kiedy ja zbliżałam się już do schodów usłyszałam jak Zayn żegna się z P.Katie i opuszcza dom . Dziwne śpieszy mu się gdzieś ? No nic , to nie moja sprawa . Idąc po schodach zastanawiałam się nad tym co tak naprawdę tak mnie zahipnotyzowało w jego oczach , i śmiało stwierdzam , że nadal nie jestem w stanie określić co .
    Nie wiele myśląc , przekraczając próg swojego małego pałacu szybkim ruchem włączyłam radio , gdzie usłyszałam znajomy głos kobiety , dla której z pewnością mogłabym zmienić orientację i wierzcie mi lub nie , ale mówię to całkiem serio . Właśnie poznaliście największą fankę Rihanny . Na moje szczęście w radio leciało You Da One . W rytm piosenki zaczęłam wyśpiewywać coraz to głośniej kolejne słowa piosenki :
'Cause you know how to gimme that/Ty wiesz jak mi to dać
You know how to pull me back/Wiesz jak mnie do siebie przyciągnąć
When I go runnin', runnin',/Kiedy zaczynam biec, biec
Tryin' to get away from lovin' ya/Starając się uciec od kochania ciebie
    Oczywiście nawet Panna Riri nie pomogła mi w walce z moim odwiecznym problemem mianowicie "Ja pierdole , nie mam w co się ubrać". Koncert zaczynał się o 20 , a zegar pokazywał 18 , więc jednym słowem byłam w czarnej dupie .
    Po godzinnej walce ustałam przed lusterkiem i spokojnie mogłam stwierdzić , że nigdy nie wyglądałam równie dobrze :
Do całości , namalowałam sobie czarne kreski , których zrobienie zajęło mi około 30 minut . Podkreśliłam rzęsy , a na usta nałożyłam lekko różową szminkę . Paznokcie pokryłam czarnym lakierem i byłam gotowa do wyjścia .
    Ponieważ bilet był dla VIPów to miałam zapewniony transport do miejsca w którym miał odbyć się koncert .
    P.Katie z szerokim uśmiechem na twarzy pożegnała mnie słowami :
    -Ślicznie wyglądasz i baw się dobrze .
    Grzecznie podziękowałam i po chwili siedziałam w czarnym samochodzie , które kierowca miał zawiezc mnie na ten cały koncert .
    Kiedy wysiadłam z samochodu zobaczyłam ogromny szklany wieżowiec , przepełniony piszczącymi fankami , mającymi z ręku plakaty jakiś chłopaków , niestety rozpoznanie ich było bardzo trudne bo w tym pisku nikt nie mógłby skupić się na czymkolwiek .
    Po około 3 minutach gapienia się na ten cały tłum oświetlanych przez lampy ludzi (patrz. zbliżała się 20) :

 Poczułam na swoim nadgarstku dotyk jakiegoś starszego mężczyzny który grzecznie zapytał mnie :
    -Pani Marina Moss ?
    -Tak zgadza się - opowiedziałam nieco skrępowana .
    -Proszę za mną , pokażę pani miejsce , w którym odbędzie się koncert .- powiedział mężczyzna pokazując gestem ręki abym szła za nim .
    Posłusznie aczkolwiek bardzo niepewnie wykonałam polecenie mężczyzny . Pytacie czemu niepewnie ? Bo ... bo to mężczyzna .
    Odwiałam na chwilę tego wieczoru z mojej głowy wszystkie czarne myśli i scenariusze . Kiedy doszliśmy na miejsce moim oczom ukazała się jedna ścianka na której było logo SiriusXM .
    Ochroniarz pokazał mi jeden z 7 stołków przygotowanych dla VIPów , na który miałam usiąść . Zanim jednak to zrobiłam zapytałam mężczyznę , co z tym tłumem dziewcząt czekających w ogromnym holu ? Ochroniarz odpowiedział mi , że one czekają tylko na zdjęcia z chłopakami , i będą tam do około 24. Ja pierdol , sorry , ale nawet na Rihanne bym tyle nie czekała .
    Kiedy już wygodnie usiadłam na krześle , zakładając nogę na nogę zobaczyłam , że miejsca obok mnie zostały już zajęte przez spokojnych mężczyzn oraz kobiety . Spokojnych oczywiście w porównaniu do dziewczyn , które widziałam wcześniej . Po 15 minutach sala była pełna , a 2 studentów wyniosło 5 krzesełek który ustawili na tel ścianki .
    Po około 20 minutach 5 chłopców .... Zaraz . 1,2,3,4,.... 5 ?! Zayn ?! Co on tu robi ?!
__________________________
Jest i 3 rozdział . Kochane dziękuje wam za 20 tyś wyświetleń i 53 obserwatorów . To dla mnie bardzo ważne , i staram się tak gospodarować czas , żeby pisać dla was jak najczęściej .
Bardzo dziękuje za wszystkie komentarze , i z niecierpliwością czekam na nowe ;*
Marina M.