piątek, 8 lutego 2013

Rozdział 5.

    Dokładnie prostując swoje kasztanowe włosy moje oczy mimowolnie spoglądały w lustro znajdujące się na przeciwko mnie . Patrząc na moją sylwetkę odbijającą się w lustrze , zaczęłam spostrzegać , że jest Ona jakaś inna . Była inna , ale było za wcześnie na określanie tego , czym ta inność jest spowodowana .
     Uświadomiłam sobie , że nie mogę żyć przeszłością , i że metka z dopiskiem "zgwałcona" zaczyna mnie uwierać . Zaczyna cholernie drażnić mój czuły punkt powoduję otarcia , które będą się długo goić . To samo robiłam ze swoim życiem . Ta cała sytuacja bardzo mnie męczyła , ale nie potrafiłam się jej pozbyć , a rany które zadaję sobie teraz , będą miały nieodwracalny skutek w przyszłości .

    Ale przecież to ja tu jestem pilotem , i to ja muszę w końcu przejąć stery . Muszę zacząć panować nad sytuacją , i zmierzać do obranego celu , który w tym przypadku był na wyciągnięcie ręki . Szczęście znajdowało się tak cholernie blisko . Pytanie czy to szczęście chce mnie bliżej poznać ? Czy będzie chciało zagościć u mnie na dłużej ? 
    Koniec . Moje włosy były już idealnie proste . Po kilku minutach wybrałam strój , który mam nadzieję odzieli moje drobne ciało od 5 stopniowego mrozu :
     Mój organizm szykował się na bardzo długą i męczącą walkę , otóż Ja w połączeniu z centrum handlowym zapełnionym drobiazgami o przeróżnej tematyce , to mieszanka wybuchowa .
    Dopinając guzik od jeansów moja noga zaczęła niebezpiecznie drżeć . Jeżdżąc ręką po spodniach wyczułam miejsce , w którym znajduję się urządzenie wydobywające te przedziwne wibrację .
    Moje oczy przyglądały się wyświetlaczowi i były zapewne najbardziej zdziwionymi  brązowymi tęczówkami na całej kuli ziemskiej.
    I pewnie nie było by w zwykłym sms nic dziwnego gdyby nie fakt , że był on od Louisa. Louisa Tomlinsona :
    "Musimy poważnie porozmawiać . Bardzo poważnie .Louis T."
     "Nie rozumiem , o jakim poważnym temacie mielibyśmy rozmawiać ." Odpisałam oschle , tak samo jak nadawca . Niestety nie otrzymałam odpowiedzi . 
    Zdziwiła mnie ta cała sytuacja , i nurtował mnie brak odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie  , lecz radość z kupowania wigilijnych prezentów wzięła górę i szybko zapomniałam o całym zdarzeniu .
    Zakupy trwały w najlepsze . Miałam już gotowe prezenty prawię dla całej rodziny , P.Katie ....Zayna . Kiedy opuszczałam ostatni już sklep na mojej liście drogę zatarasował mi mężczyzna , którego twarz nie była mi obca. No tak , Louis ...
    Chłopak mocno chwycił mój nadgarstek . Czułam jak moja skóra delikatnie się zapada , a na miejsce jej śniadego koloru wchodzi zaczerwienienie . Spojrzałam na niego z przerażeniem i zapytałam :
    -Co ty robisz ?
    -Zayn to mój kumpel i nie pozwolę na to , żeby szlajał się z dziwką z Mafii . Myślisz , że nic o Tobie nie wiemy ? Każdy się przekonał jaka naprawdę jesteś . Odwal się od nas i nie sprowadzaj na nas kłopotów . Zrozumiano ? - powiedział chłopak mocniej ściskając mój nadgarstek .
    -Tak-odpowiedziałam niemrawo , ledwo słyszalnym głosem .
    -Cieszę się , że się rozumiemy - powiedział Louis puszczając gwałtownie moją rękę .
    Stałam w wejściu sklepu , zalana falą emocji której nie mogłam opanować . Szybko wybiegłam przed budynek i zadzwoniłam po taksówkę . 
    Kierowca zjawił się w kilka sekund . Szybko wsiadłam do czerwonego pojazdu i kazałam jak najszybciej przetransportować mnie do mieszkania P.Katie .
    Nigdy się tego nie pozbędę . Nigdy . Już zawszę będę tak nieczysta , taka brudna , taka ... bezwartościowa . Jestem zwykłym śmieciem . "Jesteś nic nie wartym śmieciem" . Te słowa powtarzałam przez całą drogę . I co z tego , że jeszcze kilka godzin temu myślałam inaczej ? Starałam się myśleć inaczej . Tak strasznie chciałam o tym zapomnieć .[KLIK]
    Pamiętam to bardzo dokładnie . Każdy gest , każdy ruch , każde słowo . Jeden trzymał bardzo mocno moje ręce , bardzo mocno . Drugi rozerwał moją koszulkę na strzępy . Położył swoje ogromne ręce na moich plecach i to samo zrobił z biustonoszem .  Z moich oczu zaczęły lecieć łzy , jedna po drugiej , dosłownie przepychały się w moich oczach . Kiedy ON zobaczył moją reakcję podniósł gwałtownie rękę i wkładając w to całą siłę , uderzył mnie w twarz by następnie powtórzyć czynność jeszcze wiele , wiele razy . Czas się zatrzymał , leciał tak strasznie wolno . Ich ręce były na całym moim ciele , na każdym jego milimetrze . Były takie zimne . Takie niedelikatne . Bicie było ich fetyszem , afrodyzjakiem . Robili to wiele razy , ale w tej chwili wolałam być bita , niż doznać tego co za chwilę miało się zdarzyć . Jeden z obskurnych facetów puścił moje dłonie i zaczął rozpinać moje spodenki . Zaczęłam się szarpać , prosić żeby tego nie robili . Błagałam , tak długo błagałam ! Modliłam się , żeby w tym momencie rodzice wrócili do domu . Niestety . Dostałam serię bolesnych ciosów , kolejną serię .Poczułam ostry ból , najpierw raz , potem kilka . Wiedziałam , doskonale wiedziałam co się właśnie działo . Nie chciałam na to patrzeć . Przygryzłam dolną wargę , ale nie z przyjemności , oczywiście , że nie . Z odrazy i bólu jaki odczuwałam . Chciałam umrzeć .
    Wręczyłam taksówkarzowi banknot i zalana łzami weszłam do domu . Rzuciłam wszystki zakupy i poszłam na górę . Tak strasznie chciałam zniknąć . Nie widzieć już siebie , nic nie czuć . Przecież On tak naprawdę o niczym nie wie . To zwykłe głupstwo . Jak on miał czelność zniszczyć to co tak konsekwentnie budowałam od początku przyjazdu do Londynu . Nie jestem w żadnej mafii . Jak to brzmi ... przecież , ja ... to nie moja wina . 
    Mój tata jest trenerem Polskiej reprezentacji piłki nożnej . Kiedy wrócił pewnego wieczoru do domu powiedział mamie , że będziemy mieć kłopoty . Został posądzony o podawanie dopingu piłkarzom , i ten doping rzekomo miał kupować u międzynarodowej maffi dopingowej . Został w to wkręcony a cała sprawa została wyjaśniona . Niestety , tata zeznawał przeciwko zorganizowanej przestępczości . Ona sam , przeciwko kilku tysięcznej armii osób pozbawionych jakichkolwiek uczuć . I za to wszystko obrywam Ja .
    Ocierając łzy oparłam głowę o nocną szafkę i wpatrzona w rodzinne zdjęcie powiedziałam sama do siebie :
    -Gdybyście tu byli . Tak strasznie chciałabym , żebyście teraz tu byli .
    Nie chciałam żadnej gwiazdki , nie chciałam niczego . Chciałam się wyłączyć . Przegrzebałam całą walizkę i znalazłam . To co zawsze zabierało mnie na kilka godzin z tego mało emocjonalnego świata . Tabletki nasenne . Jedna , druga , piąta . Śpię . Jest dobrze . Jest bardzo dobrze ...
***
    Okropny ból głowy zmusił mnie do wstania . Mój telefon nieustannie dzwonił . Mama , Zayn , Mama , Zayn . Czego On właściwie chcę ? Zadawanie się z "dziwką z mafii" tylko mu zaszkodzi . A ja nie chcę mu szkodzić .
    -Puk puk . Mogę wejść ? - usłyszałam znajomy głos .
    -Proszę - powiedziałam przecierając moje spuchnięte oczy .
    W drzwiach zobaczyłam sylwetkę P.Katie . Kobieta była przejęta moim widokiem i nagle zapytała :
    -Co się stało ? Ktoś ci coś zrobił ? - zaczęła zasypywać mnie milionem pytań .
    -Czy patrząc na mnie można wnioskować , że jestem straszną osobą ? - wypaliłam bez chwili namysłu .
    Kobieta była bardzo zszokowana moim pytaniem i szybko odpowiedziała :
    -Co ci do głowy przyszło głuptasie . Jesteś piękną i mądrą dziewczyną . Kto Ci takich głupot naopowiadał ? - zapytała z nadzieją uzyskania odpowiedzi .
    -Nikt . Takie moje rozmyślenia . - dopowiedziałam bez emocji .
    P.Katie wiedziała , że nie mówię jej całej prawdy . Wstała i powiedziała :
    -Masz gościa - wskazując na drzwi w których stał Zayn .
    No tak jeszcze tego mi było trzeba  . Ckliwej rozmowy .
    -Musisz mi coś wyjaśnić - powiedział oschle .
    Koniec . Pas. Po prostu wszystkie moje zahamowania puściły .
    -Nie ! - wykrzyczałam . - nikomu nie muszę niczego tłumaczyć rozumiesz ? Nikt nie musiałby wiedzieć , ale uparłeś się żeby mi pomóc ? To proszę ! Masz prawdę - i już chciałam wykrzyczeć mu wszystko . Powiedzieć całą prawdę kiedy mocno ugryzłam się w język- Prawda jest taka , że nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego - powiedziałam ciszej .
    Nie chce ? Nie mogę ...
    Zayn patrzył na mnie pretensjonalnym wzrokiem . Jego oczy były zaszklone . Wyszedł . Po raz kolejny wyszedł . To moja wina , znowu . To ja jestem pustą szklanką , bez żadnego wypełnienia.
    LOUIS . To imię zrobiło mi tatuaż . A tatuażu nie da się usunąć ...
___________________
Piszcze propozycję na dalsze losy bohaterki .
Komeentujcie , bo w porównaniu do innych blogów jesteśmy słabi :)
Dziękuje za wszystkie wejścia , obserwatorów i za komentarze :D
Naprawdę , to wszystko bardzo motywuję .
Obiecałam sobie , że odpowiem na wszystkie komentarze napisane pod tym rozdziałem , więc komentujcie , odpowiem na WSZYSTKIE :)
Szczególne pozdrowienia jak zawsze zresztą dla Kai (to pozostało nie zmienne) .Dziękuję , że obydwie nastraszyłyśmy się do takiego stopnia , że napiszę milion rozdziałów żeby nie usnąć :D
Pozdrowienia dla Ewy FEFY z bloga : http://fefa-opowiadaniaoonedirection.blogspot.com/ :) Będzie nowe opowiadanie także czytamyyy :D
Wielkie dzięęęki dla autorki tego bloga :  http://truefriendshipandmaybelove.blogspot.com/p/lista-ulubionych-blogow.html za wpisanie moich wypocin do polecanych :D Wchodzimy i obseerwujemy :D
Pozdrowienia dla Pani z : http://harrystylesismydrug.blogspot.com/ . Dziękuje za polecenie bloga na ASKU . :D
szczególnie buziaki dla zawsze komentujących ;***
Marina M.

47 komentarzy:

  1. super blog, rozdział i wszystko ! :)
    kiedy napiszesz następny ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się napisać jutro , a dodać np. we wtorek , żebyście mieli czas na komentowanie . Rozdziały będą pojawiać się na 100 % w weekendy , oraz jeśli mi się uda w dni wolniejsze w tygodniu :)

      Usuń
  2. Haha głupku piszemy całą noc, żeby się nie bać ... hahahahah! Ogólnie dzisiaj płaczliwy dzień, a przez rozdział jeszcze bardziej płaczliwy. Piosenka perfekto! Genialny rozwój akcji! Czekam, czekam, CZEKAM na więcej :D Marina ma takie przejebane życie, że aż szkoda gadać... No ale to pasuje do tego bloga. Jestem ciekawa postawy Zayna wobec panny M. i tego, co jeszcze może wywinąć Louis... Jestem ciekawa skąd się dowiedział o mafii i ile tak naprawdę wie... Hmmm! Cholernie mnie zaciekawiłaś, no i nastraszyłaś tymi chorymi filmikami, ale strach dobrze robi na wenę, więc wybaczam :D

    Ej, ej daj link do tego filmiku z duchem MJ - niech inni się też poboją hahahah! *le zła ja* hahaha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.youtube.com/watch?v=7erSVrKk0vA
      https://www.youtube.com/watch?v=wbfkEMoYSOE
      Pooowodzenia dziubki ;*

      Usuń
  3. Hej! Bardzo podoba mi się twoje opowiadanie i nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Zapraszam do przeczytania i skomentowania mojego opowiadania http://sen-czy-jawa.blogspot.com/ z góry dziękuję ;) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie zajrzę , jeśli znajdę wolną chwilę :)

      Usuń
  4. hej czytam twojego bloga i wchodze codziennie patrzac czy dodoalas cos nowego bo nie moge sie doczekac prosze czy bys sie postarala co drugi dzien dodawac nie dluzej proszee ;*** bo ja tego nie wytrzymam te wszystkie emocje i wg pliss
    kocham twoj blog ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chciałabym dodawać tak często rozdziały , ale szkoła mi na to nie pozwala :(

      Usuń
  5. Nie masz za co dziękować! uwielbiam twojego bloga dlatego też znalazł się na mojej liście ulubionych :)
    co do rozdziału to jest naprawdę świetny! louis? wydaje mi się, że przesadził przecież nie zna całej prawdy. Mam nadzieję, że dojdzie do rozmowy głównej bohaterki z zaynem i sobie wszystko wyjaśnia - tego im życzę! xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Straasznie dziękuje :D Oczywiście w przyszłych rozdziałach dojdzie do spotkania Mariny i Zayna bo to jest nieuniknione , ale pytanie , jak będzie przebiegało to spotkanie :D

      Usuń
  6. O matko ... to .. było ... piękne ... wzruszyłam się , jeszcze ta piosenka która tak cholernie pasuje i jeszcze niebezpiecznie podsyca łzy . Czytając ten KRÓTKI (!) rozdział bolało mnie serce i odczuwałam wszystko razem z Mariną . Nie wiem jak ty to robisz ale zawsze mówiłam że twoje opowiadanie , to czy to stare ma "to coś" jak mówią w Wielkiej Brytanii jak i Ameryce żeby oddać wspaniałość kogoś , ma "x factor" "czynnik x" . Najpierw gdy widzę że dodałaś nowy rozdział uśmiech wychodzi na twarz choć jest środek nocy i jestem ciut padnięta a gdy czytam , jestem w innym świecie . Niesamowitym świecie . Ja po prostu jestem zachwycona każdym rozdziałem . Mam nadzieję że dalej jestem twoją fanką #1 , ja się tak czuję ale nie wiem czy ktoś inny mnie nie prześcignął :( no cóż , ważne że kocham twojego bloga , jestem nim i tobą zachwycona . Nie wiem jak ty to robisz ale robisz to wspaniale . Pamiętam jak dopiero myślałaś na nowej historii i byłam troszkę smutna bo kochałam tamtą ale z każdym kolejnym rozdziałem jestem bardziej zachwycona . Jesteś nieziemska i mam nadzieję że nigdy nie zrezygnujesz z tego opowiadania . Co do dalszych losów Mariny ... nikt nie jest w stanie wymyślić czegoś co ty i tak napiszesz prędzej czy później . Twoja historia tutaj zamieszczona jest całkiem inna , wyjątkowa . Wiedz że już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału . Nie wiem także czy wiesz ale u mnie też jesteś w polecanych i jesteś od dawna ale pewnie zapomniałam napisać . Twój blog jest moim ulubionym i ukochanym pamiętaj o tym proszę :) Wysyłam do ciebie pełno całusków , nie wiem czy miałaś już czy dopiero będziesz mieć ferie ale życzę aby byłe wspaniałe . Pełno całusków i uścisków
    xoxo
    N :**
    ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam że przesadziłam z treścią , po prostu lubię napisać wszystko co myślę ale i tak czuję że o czymś zapomniałam ... no tak jak zwykle jeśli sobie przypomnę to jeszcze napiszę ♥ Całuski :*******

      Usuń
    2. Oczywiście , że nadal nią jesteś ! Strasznie ci dziękuję , że jesteś ze mną od początku ! <3

      Usuń
    3. Aww :* a jak mogłabym nią nie być :* Jesteś cudowna , a jeśli mogę zapytać ... kiedy mniej więcej będzie kolejny rozdział ?

      Usuń
    4. Postaram się dodać go dziś :)

      Usuń
  7. BOSKI ROZDZIAŁ *_*
    Zresztą jak cały blog ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. jezu jezu zrób coś z tym! żeby Zayn nie odpuścił Mariny i żeby wszystko się ułożyło ! ;d czekamy na nexta ! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. O maa jaki Louis ;o nie spodziewałam się tego ;) a rozdział jest zajebisty i co tu dużo mówić xd mam nadzieję że Zayn jej nie zostawi i że wszystko sobie wyjaśnią :P pozdrawiam i było by mi bardzo przyjemnie gdybyś weszła do mnie i skomentowała :) chciałabym poznać twoją opinię ;D http://my-world-with-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już odwiedziłam i zostawiłam komentarz ;)
      Sprawa mam nadzieję jakoś się wyjaśni :D

      Usuń
  10. Boże! Zawsze wyobrażałam sobie Lou jako zabawne dziecko, a tu taki gbur wyszedł! Ale to może i dobrze... bo zawsze musi być gdzieś jakiś ciemniejszy charakter. Tylko ciekawe z kąt on się o tym dowiedział... Mam nadzieję, że Zayn jej nie opuści, wybaczy i wszystko będzie dobrze! :)
    Czekam na next'a i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze to też lubię słodkie zakończenia , ale to wszystko zależy od tego , co mi jeszcze do tej głowy wpadnie :D

      Usuń
  11. Swietne. Swietne<33

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne, twoje opowiadanie bardzo mnie wciągnęło ;))

    OdpowiedzUsuń
  13. [ SPAM ] Klinika odwykowa w centrum Londynu jest dla osób, które mają problem z uzależnieniami lub innymi chorobami . Czy główni bohaterzy opowiadania wyjdą z niej i zaczną życie na nowo - Zapraszam na bloga -http://nothing-like-us-story.blogspot.com/ - pojawił się prolog . Zachęcam do komentowania . Jenny xx

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny rozdział *.* czekam na kolejny :-3

    OdpowiedzUsuń
  15. Nominuję cię do The Versatile Blogger
    PS. Zapraszam do mnie na http://stole-my-heart-opowiadanieo1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie biorę udziału w takich akcjach , ale dziękuje :)

      Usuń
  16. To jest cudowne! Pierwszy raz spotkałam blog o takiej fabule :) Nie mogę się doczekać już następnego rozdziału. Pozdrawiam, Blaise.

    fate-is-always-connected.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny rozdział. Nie sadziłam ze Louis może coś takiego zrobić. Mam nadzieje ze wszystko się wyjaśni. Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie kocham poprostu....<3 Mam nadzieję że się to wyjaśni...Niech ona mu powie że została zgwałcona on to pewnie zrozumie xD Zapraszam do mnie :
    http://onedirectioneoneway.blogspot.com/
    <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Na początek przepraszam, że dopiero teraz komentuję, ale wcześniej nie mogłam. A teraz biorę się za komentarz.
    A więc rozdział jest Niesamowity, Zajebisty, Cudowny, Genialny, Fantastyczny, Fenomenalny, Świetny, Wspaniały, Bombowy, Boski, Perfekcyjny, Nieziemski.!!!!!!
    Gdy czytałam o przeżyciu Mariny i tych dwóch typów do oczu napłynęły mi łzy współczucia.
    Gdy czytałam o rozmowie Louisa i Mariny myślałam, że Lou jest w niej zakochany i jej to powie.
    Gdy czytałam o tych tabletkach bałam się, że uśmiercisz Marinę.
    Kiedy czytałam o rozmowie Zayna z Mariną zrobiło mi się żal tej dwójki.
    Mam nadzieję, że jednak będą razem, a Lou im nie przeszkodzi.

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudo , nieziemskie , moje COŚ w porównaniu do twojego COSIA to książeczka , którą pisze mała dziewczynka . Kocham Cię , i kocham tego bloga < 33 Ja po prostu kocham; d

    OdpowiedzUsuń
  21. Kocham cię ! Jesteś moim bogiem! Dobra nie będę ciebie tak wychwalać bo jeszcze wpadniesz w samozachwyt i będzie dupa :p a co do dalszych losów bohaterki to myślę, że Zayn powinien się wrócić i porozmawiać, ona ma mu powiedziec to co jej Louis powiedział i w ogóle wszytko ma mu powiedziec i coś do tego jeszcze wymyśl ale oni mają być razem i na tym koniec mojej wypowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Twoje opowiadanie jest na prawdę świetne :) Zapraszam na bloga, którego prowadzę z koleżanką http://official-polish-directioners.blogspot.com/ . Ma on na celu sprowadzenie zespołu One Direction do Polski. W związku z tym założyłyśmy również stronkę na facebook'u http://www.facebook.com/pages/Polish-Directioners/375551275886182 . Proszę wszystkie Directioners o rozsyłanie linków z blogiem i wciskanie lubię to na stronce na Facebook'u, a ciebie proszę o pomoc np. poprzez opublikowanie posta z tymi linkami. Zacznijmy działać i zrealizujmy nasze marzenia. Zgóry dziękuję w imieniu swoim i koleżanki. Wszelkie pytania można kierować na e-mail official-polish-directioners@wp.pl. Nasze twitter'y: @talka1236 i @mika1756

    OdpowiedzUsuń